Zima to czas, kiedy to temperatura na zewnątrz spada poniżej zera, przez co zdecydowanej większości osób robi się w tym momencie tak zimno, że nie są w stanie prawidłowo funkcjonować. W przypadku spadku temperatury o kilka kresek poniżej zera wystarczy jedynie podkręcenie kaloryfera, jednak w sytuacji pojawienia się kilkunastostopniowych mrozów może się to niestety okazać niewystarczające. W jaki zatem sposób można się ogrzać w domowym zaciszu?
Ciepły sweter lub bluza
Świetnym sposobem na to, aby się troszkę rozgrzać i zapobiec utracie ciepła jest założenie nieco grubszej bluzy lub swetra, które z pewnością znajdują się w każdej szafie, gdyż w ciągu całego roku należy być przygotowanym dosłownie na wszystko.
Dodatkowy grzejnik
Czasem zdarza się tak, iż domowe grzejniki wprawdzie są gorące przy dotknięciu, jednak mają sporą trudność, aby odpowiednio ogrzać dane pomieszczenie. W tej sytuacji warto zaopatrzyć się w dodatkowy grzejnik, który w razie potrzeby można bez problemu na chwilę odpalić.
Termofor
Termofor to niezastąpiony przyjaciel każdego zmarzlucha, który w chłodniejsze dni ogrzeje przemarznięte ciało, a w razie potrzeby uśmierzy nawet ból. Posiadanie termoforu to świetny sposób biorąc pod uwagę fakt, iż rozwiązanie to jest bardzo przydatne i to w różnych sytuacjach.
Termofor to specjalny gumowy pojemnik, który wystarczy jedynie napełnić gorącą wodą i przyłożyć do ciała w celu rozgrzania się lub uśmierzenia np. bólu brzucha. Zaletą tego przedmiotu jest przede wszystkim fakt, iż termofor bardzo długo trzyma ciepło, przez co wystarczy raz na kilka lub kilkanaście godzin nalać do niego wody.